środa, 21 września 2011

Granatowy maluszek w groszki, pan Misio i pastelowa biżuteria


Kolejny maluszek dla małej dziewczynki. Modelem jest pan Miso od kluczy :)
Oraz pochwalę się wam biżuterią, którą kupiłam u pewniej szafiarki Kasi.
To kolejny zakup u niej. Niestety najprawdopodobniej ostatni, gdyż kończy swoją karierę biżuteryją, a szkoda bo naprawdę świetna jest. Teraz żałuję, że nie wyłapałam jej perełek. Byłam przekonana, że zawsze mogę do niej napisać z prośbą o ich zrobienie.
Wybaczcie brzydkie tło :)
Oraz muszę pochwalić się, że jestem już w posiadaniu urządzenia parowego(buziaki dla mojego Słodziaka :*)
i jestem po pierwszych próbach formowania próbnego.
Oczekuję również filcu. Jednak z wielką przykrością zawiodłam się na firmie, u której robię zakupy. Mają wspaniały wybór kolorów filców i co najważniejsze naturalnego i w dość korzystnej cenie. Jednak po zakupie okazuje się, że danego koloru nie ma i trzeba czekać na niego 4 TYGODNIE!!!
I zaczyna się kombinowanie jaki w zamian wziąć...
Jakby ktoś z was miał namiary na filc w dużych arkuszach i co najważniejsze- wełniany dajcie znać ;) 









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do komentowania! Napisz chociaż czy podoba się Tobie pomysł ;)