Motylek we włosach i sutaż na szyi :)
Co do koczka, sposób na zrobienie takiego giganta znalazłam na stronie:
Do wykonania używa się... skarpet =) i najlepiej męskich bo są grube.
Ja użyłam dwie, ale niestety mam za krótkie i za mało włosów, więc wykonanie perfekcyjnego koczka jest trudne. Na pewno muszę użyć do niego wsuwek, aby nie prześwitywała skarpeta.
Całość bardzo podoba mi się i przypomina mi koczek przedszkolanki :D
Miłej niedzieli i do usłyszenia :)
Dziękuję za wiele pozytywnych komentarzy!
motylek, sutasz boski!ale koczek ahhhh i pomyśleć,że mi włosy obcięli :(
OdpowiedzUsuńwszystko prezentuje sie super ;)
OdpowiedzUsuńa kok jest.. nietypowy, pod wzgledem tworzenia :D czemu mam takie cienkie włosy.. ;(
pozdrawiam serdecznie
ja niestety też mam zbyt krótkie włosy na eksperymenty z włosami. Ale z kolei cieszę się bo są grube i puszące sie, przez co strasznie ciężkie w utrzymaniu. http://life-is-too-important.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNo dziewczyny, nic nie robić tylko zapuszczać włosy, żeby móc koki skarpetowe robić :) Pomyśleć tylko,że w takiej eleganckiej fryzurze mieści się taki podstępny gadżet :D
OdpowiedzUsuńCałość prezentuje się NIESAMOWICIE! Po prostu Pięknie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko =}
masz bardzo ładny kolor włosow!:) farbujesz jakaś farba?
OdpowiedzUsuńObecnie mam nieco ciemniejsze włoski, ale te z zdjęcia są również farbowane. Jedna z rozjaśniających farb z garniera 111 lub 110, już nie pamiętam ;)
Usuń