Na jednym z moich ulubionych blogów pojawił się piękny wpis, a właściwie fotoreportaż o Kapeluszniczce zza oceanu.
Nie będę wiele pisać.
Zazdroszczę na pewno wspaniałego sprzętu i talentu!
Marzy mi się w obecnej chwili o stworzenie równie zmysłowej, urzekającej i niepowtarzalnej firmy :)
Wklejam kilka zdjęć, więcej pod adresem:
A mi się marzą wszystkie te kapelusze :)
OdpowiedzUsuń