Aby nie próżnować i rzeczywiście udowodnić, że coś robię pokażę wam kapelusik jaki ostatnio chodził mi po głowie. Zrobiłam go dla siebie. Sprawiło mi to wiele radości, nie potrafiłam się doczekać jak usiądę wieczorem i zacznę go robić. Miss E. nie widziała go jeszcze. W drodze do niej są zdjęcia i próbka materiału- jest nieco prześwitujący. Ale stwierdziła: ,, Nie lubię kwiatów''- więc podejrzewam, że na razie tylko ja będę cieszyć się nim :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentowania! Napisz chociaż czy podoba się Tobie pomysł ;)