Zostałam zaskoczona zaproszeniem na ślub jako osoba towarzysząca. Z powodu braku czasu oraz długości drogi jaką muszę przebyć z punktu A do punktu B zrezygnowałam z kwiatów. Zamiast tego drobny upominek dla Pary Młodej. Wybaczcie niedociągnięcia, robiony na szybko, klej nie wysechł a już muszę się pakować.
Post dedykuję Madzikowi, który to podobno często tu zagląda i nie potrafi się doczekać kolejnego ;)